piątek, 10 kwietnia 2015

Starsi ludzie #1

Dzisiaj poruszę temat wyjątkowo igrający mi na nerwach czyli różnorodne zachowania starszych ludzi.
 Przykładowa sytuacja którą każdy z nas zna:
Wchodzę do tramwaju po 7 godzinach szkoły z tornistrem naładowanym w 80% książkami które w niczym mi nie pomogą w życiu , siadam na wolne miejsce ponieważ pomimo tego że siedziałem na krześle w szkolę to trudziłem się zadaniami które wymagały pracy umysłowej i organizm jak każdy zasiadając na owe miejsce odpoczywa. (Nie jestem pewien czy dobrze to zdanie z plątałem ale powinno być zrozumiałe!) Jadąc powoli na kolejny przystanek widzę babcię która biegnie szybciej niż mój pies który zobaczył sunie z cieczką a do tramwaju wskakuję z taką siłą że maszyna przechyla się lekko w boku. I nagle jakby babcia poczuła że zaraz ma umrzeć i zaczyna podniesionym głosem mówić -JAK TAM MŁODZIEŻ BEZCZELNA , LEDWO CHODZĘ A ONI NAWET MIEJSCA NIE USTĄPIĄ , TO JAKIŚ ABSURD. i tak bla bla bla.
To jak mi ta pani by wytłumaczyła to że przed chwilą biegła szybciej niż niejeden nastolatek? Ok, rozumiem jak babcia naprawdę ma problemy ze zdrowiem to kulturalnie wstanę i ustąpię owego miejsca , a w przypadku ciężarnych kobiet tym bardziej. Ale jeśli babcia jest w stanie biegać dodając że po drodze wyrzuciła papierosa , to czemu miała by nie postać? Dam Sobie rękę uciąć że mój organizm jest bardziej wykończony po szkole niż jej. Szanuję ludzi starszych ale takie zachowanie przyprawia mnie o ciężkie słowa na usta.

I tak mógłbym wymieniać i wymieniać sytuacji. Jak powiedziałem szanuję starszych ludzi ale nieraz na starość mogą pomyśleć o tym że jedni chodzą do szkoły i pracują umysłowo , a inni chodzą do ciężkiej pracy choćby na budowę i pracują fizycznie.
Ale jednak przydarzyła mi się ciekawa sytuacja w której scenariusz początkowy identyczny , babcia biegnie szybciej niż mój pies , wpada do MZK , i nagle zaraz ma umierać.
-BOŻE WSZYSTKO MNIE BOLI , DAJCIE MI USIĄŚĆ , LEDWO DOSZŁAM NA PRZYSTANEK , DO LEKARZA  JADĘ. I tak jeszcze 15 razy powtórzyła ... aż w końcu obróciła się inna starsza kobieta która od 4 przystanków stała jak normalny cywilizowany człowiek , widać było że wkurwiona zachowaniem "umierającej babci" odezwała się - JAK MASZ JAKIŚ PROBLEM TO IDŹ TO PSYCHOLOGA A NIE LEKARZA, A W OSTATECZNOŚCI MOGĘ CIĘ WYKOPAĆ POD SZPITALEM I BĘDZIESZ MIAŁA BLISKO NA ODDZIAŁ ZAMKNIĘTY (:v).
Lekko przyśmiechłem Sobie a Zrzęda nie odzywała się aż do końcowego przystanku. Tak więc jak to stwierdziła druga z pań , to się leczy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz